top of page

OPINIE ABSOLWENTÓW

Karolina

Na kurs poszłam aby lepiej radzić sobie ze stresującymi sytuacjami, zmęczeniem, przytłoczeniem przez myśli i obowiązki, których jako mama wielodzietna mam sporo. Ćwiczenia w trakcie kursu były wymagające, ale dzięki regularności można było zauważyć efekty. Lucyna, pełna spokoju i ciepłego głosu, wspaniale prowadziła praktyki. 

Po kursie jestem dużo spokojniejsza, potrafię zrobić pauzę na oddech nawet w stresujących sytuacjach, wstaję wcześniej, dzięki czemu mam chwilę dla siebie, na medytację. To bardzo mnie wzmacnia. Jestem bardziej uważna, szybciej podejmuję decyzję, lubię siebie. Polecam kurs szczególnie mamom, bo spokojna mama to spokojniejsze dzieci :-)

Kasia

Od wielu lat zmagam się z depresją, leczoną farmakologicznie i na psychoterapii. Rozpoczynając kurs nie byłam w zbyt dobrej formie. Moje myśli dryfowały aż do dalekiej przyszłości i nie były to miłe wyobrażenia. Nie potrafiłam kontrolować złości, byłam jak reaktor atomowy, wiecznie nabuzowana, zła, rozżalona, zmęczona.

Po 8 tygodniach kursu czuję duże zmiany i wymierne efekty:

- jestem spokojniejsza;

- lepiej zarządzam sytuacją stresową, nie wpadam w kanał;

- wiem, że myśli to tylko myśli, nie rzeczywistość;

- mam więcej akceptacji i wyrozumiałości w stosunku do siebie i innych;

- mam mniejsze poczucie wyobcowania – okazało się, że są inne osoby, które mają podobnie jak ja;

- zobaczyłam, że ludzie nie są tacy źli, że w grupie siła i że można dużo wynieść z rozmów i wymiany spostrzeżeń;

- mam więcej radości, energii i sił do działania;

- uzyskałam wsparcie i narzędzia. Medytacja jest dla mnie najlepszą, nieinwazyjną metodą walki z depresją i lękami.

Kurs polecam z całego serca.

Rafał

Od czasu zakończenia kursu wstaję trochę wcześnie, żeby medytować około 25-30 minut na siedząco z uwagą na oddech. Powiedziałbym, że jest to bardziej regularne niż w czasie trwania kursu. Po medytacji zauważam polepszenie jakości mojego czasu w ciągu dnia. Łatwiej się skupić na pracy, gdyż moje myśli się nie rozpraszają. W dni, w które nie medytowałem, zauważam negatywne efekty, jak powracanie do dawnych złych nawyków, oraz poczucie, że "czas przepływa mi przez palce". Czasami po skończonej pracy, zamiast od razu zacząć odpoczywać, pojawia się we mnie chęć medytacji, żeby zarówno trochę odpocząć psychicznie, jak i skupić myśli, żebym lepiej mógł spożytkować resztę dnia. Na razie mam taki plan, żeby medytować codziennie rano około 25-30 minut, oraz bezpośrednio po pracy około 15 minut.

Tadeusz

Cieszę się, że wziąłem udział w 8-tygodniowym kursie MBSR organizowanym przez Lucynę. Znakomicie prowadzone sesje, świetna atmosfera, ciekawi uczestnicy. Tryb cotygodniowych spotkań pomagał zachować dyscyplinę w regularnym przeprowadzaniu ćwiczeń, które są kluczem do zmian w życiu. Bardzo dużo się o sobie dowiedziałem i traktuję to jako początek pewnej drogi.

Jola

Mindfulness + Lucyna = niesamowita osobowość, profesjonalizm, spokój, umiejętny przekaz jak być tu i teraz, praca z emocjami, zagłębianie się do samego „środka” siebie, joga, no i to, co chyba dla mnie najcudowniejsze w tym wszystkim – medytacja.

Praca nad sobą przez wydawałoby się długich 8 tygodni, uczyniła cuda. Świadomość i uważność na to co robię, jak robię i po co, teraz owocuje. W trudnych momentach przychodzi refleksja, że po to właśnie, żeby w takich chwilach radzić sobie z emocjami. Po to, żebym obserwowała siebie, nabrała dystansu, nie stresowała się, zachowała spokój. Żebym umiała dać sobie czas na szukanie odpowiedzi na zadawane pytania, czy też oswoiła się z niewygodną, nie po mojej myśli sytuacją.

Kursowe zadania domowe (bodyscan, joga, medytacje) w pewnej chwili „wchodzą w krew”, stają się wręcz nawykiem. Jak ich nie robię, to czuję, że czegoś brakuje. Może nie wykonuję tych ćwiczeń codziennie, ale kilka razy w tygodniu. Wiem natomiast kiedy je zastosować, wiem kiedy ich potrzebuję. Czasami moja praktyka odbywa się w moim gabinecie dyrektora.  10-15 minut czasu starczy na wyciszenie, zauważenie siebie, swoich myśli, zaopiekowanie się swoim wewnętrznym dzieckiem. Cudowne jest to, że mogę otworzyć okno, zamknąć oczy i wsłuchać się w otaczający mnie świat, z wdzięcznością, że jest, że jest taki piękny, kolorowy, pachnący, dźwięczący odgłosami liści i gałęzi smaganych wiatrem. Miałam tę możliwość, żeby nauczyć się stać mocno na nogach, zakorzenić w Matce Ziemi, rozłożyć ręce i poczuć się górą, na szczycie której jestem JA (moja ulubiona medytacja góry). JA – mała cząstka cudownego wszechświata, którym dano mi się zachwycać i czerpać z niego to, co dla mnie najpiękniejsze – uważność w  każdej chwili mojego życia.

To nie do końca tak, że wiejący wiatr nie porusza drzew na szczycie góry, że problemy, wyzwania są dla mnie niczym. Uważne życie sprawia, że inaczej je postrzegam. Na niektóre aspekty naszego życia nie mamy wpływu. Zadbajmy więc o te, na które mamy. A wszystko po to, żeby móc cieszyć się tym , co mamy w danej chwili.

Ale to wszystko zrozumie tylko ten, kto otarł się o Mindfulness.

Dziękuję Lucynko :) Jednak najbardziej dziękuję mojej przyjaciółce Ani, bo to Ona Ciebie znalazła :)

Kasia

Zaczynałam kurs uważności z otwartością i brakiem oczekiwań. Raczej z nadzieją, że zacznę słuchać siebie i lepiej rozumieć. Podczas 8 tygodni uświadomiłam sobie, że to często bardzo trudne, ale niezwykle ważne, żeby się zatrzymać na chwilę, usłyszeć swój wewnętrzny głos i połączyć go z tym co się dzieje ze mną na poziomie emocji i co odczuwa moje ciało. Zdałam sobie sprawę z tego, jak wiele rzeczy robię automatycznie, właściwie nie wiedząc, że je robię. Wygospodarowanie czasu każdego dnia na praktykę medytacji, zrobienie notatek, zwolnienie tempa, jest wyzwaniem, ale za każdym razem przynosi mi jakąś nową wiedzę o mnie samej. Czuję się spokojniejsza, bardziej akceptująca to co jest. Żałuję, że kurs się skończył, bo cotygodniowe spotkania były dla mnie jak latarnia morska – gdy się gubiłam, zawsze mogłam wrócić i dzięki dźwiękowi dzwoneczka i rozmowom w grupie, odnaleźć kierunek.

Agnieszka

Więcej się śmieję i jestem „uspokojona”. Zwolniłam tempo życia i dobrze mi z tym. Mniej się denerwuję przyjmując życie i sytuacje takimi jakie są i reaguję bardziej świadomie. Więcej odpoczywam, spaceruję, śpię. Nauczyłam się „wyłączać”, a to było mi bardzo potrzebne. Potrafię przestać rozmyślać, to cudowne uczucie dać odpocząć głowie. 

Agnieszka

Od kursu MBSR minęło ponad pół roku. Pomimo tego, że ostatnie miesiące były dla mnie trudne, czuję w środku duży spokój. Potrafię do tego spokoju wracać. I to jest moja największa korzyść jaką wyniosłam z kursu. Uspokoiłam się. Tak wewnętrznie. Kiedy huragan dookoła, szukam spokoju w medytacji. Praktykuję medytacje nieformalne: na przykład kiedy pada deszcz wystawiam doń, by poczuć krople, kiedy piję herbatę, czuję jej smak i temperaturę. Nieustannie jestem detektywem własnego umysłu - nazywam myśli, uśmiecham się do tych, które znam dobrze, decyduję co z nimi zrobić. Ja jestem panią swoich myśli, a nie one mnie (w jakiejś części, jeszcze nie zawsze to tak wygląda. Nie wiem, czy kiedykolwiek będzie. Jednak na pewno widzę progres.) Dzięki świadomości myśli i stanów wewnętrznych, podniosła się jakość mojego życia. Zwracam też uwagę na doznania płynące z ciała. Jestem bardziej. Jestem. Tu i teraz. Przyłapuję się na momentach odpływania w przeszłość, przyszłość, fantazjowanie... Mam większy dystans do spraw, uznawanych powszechnie za stresujące. Bardziej dbam o siebie - z racji tego, że bardziej siebie słucham i słyszę. Nie zawsze to tak ładnie wychodzi, czasem jest szarpanie się. Czasem nie siadam do medytacji przez tydzień czy nawet miesiąc. Ale  pamiętam z kursu, że zawsze można zacząć od początku. I zaczynam. 

Robert

8 tygodni spędzonych z Lucyną i grupą, to bardzo cenny dla mnie okres w życiu. Warto było zainwestować swój czas i pieniądze. Mam poczucie, że stałem się bardziej spokojny i świadomy. Zmniejszyły się moje dolegliwości somatyczne wywołane stresem.   Stałem się BOGATSZY. Posiadając więcej, więcej mogę dać innym i sobie też.

Jadwiga

Mam większe zaufanie do siebie, czuję się bezpieczniej, więcej się uśmiecham, mam w sercu radość, cieszy mnie każdy dzień. Szybciej regeneruję się po wysiłku. Minuty i godziny wydają się dłuższe, świat wokół mnie jest większy i ciekawszy, a relacje z innymi łatwiejsze i bardziej prawdziwe. Prowadzenie zajęć było perfekcyjne – inspirujące, mobilizujące, poruszające, profesjonalne i ciepłe.

Joanna

Z serca polecam kurs MBSR, ponieważ to prawdziwa chwila zatrzymania, refleksji i spotkania ze sobą. Praktyczny wymiar zajęć pozwala od razu przenosić odkrycia z zajęć do swojej codzienności. Z perspektywy czasu, to co mi zostało, to uważność na oddech - odkryłam kiedy jest płytszy i dlaczego, a kiedy jest zrelaksowany. Wiem jakie emocje zwiastuje i do jakich mnie prowadzi. Ta wiedza jest bezcenna w kontekście zarządzania samym sobą i radzenia sobie ze stresem. Poza tym odkryłam gdzie w ciele mam najwięcej napięć, gdzie mieszka mój stres. I co także ważne - zobaczyłam jak pełną mam głowę. Ileż tam przekonań, opinii, osądów. Ileż oczekiwań, planów i marzeń. Ileż wspomnień, schematów, wytycznych. Codzienna próba życia w pełni "tu i teraz" nieco mi tą głowę oczyszcza, a dzięki temu potrafię lepiej słuchać drugiego człowieka, bardziej się na nim koncentrować i tworzyć bliższe relacje.

Marta

Dzięki uczestniczeniu w programie jestem dla siebie wyrozumiała, przyjmuję ze spokojem potknięcia, potrafię robić więcej z tego, o czym wcześniej tylko marzyłam. Mam w sobie spokój dający lepsze zdrowie (żołądek, serce). Moim najbardziej poruszającym doświadczeniem w czasie kursu było poczucie bycia jednością ze światem, poczucie bycia po prostu.

Beata

Moja korzyść z kursu jest ogromna. Jakbym na oczy przejrzała. Widzę, że moje problemy i trudne chwile, to tylko wyspy na wielkim oceanie życia. Czasami są sztormy, które przecież nie trwają wiecznie. W końcu pojawia się spokój i świeci słońce.

Anka

Udział w kursie był dla mnie bardzo złożonym doświadczeniem. Z jednej strony trudy regularnej praktyki narzuconej przez zasady kursu, z drugiej odkrywanie siebie w tym wszystkim - kawałek po kawałeczku. Uświadomiłam sobie swoje lęki, słabości, automatyzmy, szaleństwo myśli w głowie, emocje nie zawsze mile widziane. Dzięki zajęciom mogłam przyjrzeć się sobie, ale prawdziwą wartością płynącą z uważności była dla mnie zgoda na samą siebie. Z pewnością zaczęłam żyć uważniej. Nie zawsze mi to jednak wychodzi, nie zawsze jest mi z tym łatwo. Ale jak uda mi się uważnie być (czasem tylko przez chwilę w ciągu dnia, czasem przez kilka chwil) to czuję jakbym dopiero w tym momencie dnia po raz pierwszy zaczęła oddychać, słyszeć, widzieć, czuć. Ponieważ żyję w biegu i wśród wielości zadań często korzystam z uważności bardzo "użytkowo" - by odbudować zasoby, odetchnąć, odprężyć się, zapytać się co ja naprawdę czuję...  Bez względu na trudy praktyki (regularność mi nie wychodzi, wszystko mnie boli gdy posiedzę dłużej, myśli mnie porywają po 3 oddechach, a automatyzmy ukształtowane przez lata wygrywają wielokrotnie), uważność zdecydowanie poprawiła jakość mojego życia i relacji z innymi, oraz dała nowe strategie/metody radzenia sobie w sytuacjach trudnych. Nie żałowałam ani minuty spędzonej na kursie - polecam każdemu kto chce żyć pełniej.

M

W trudnych chwilach szybciej znajduję równowagę wewnętrzną. Dostałem wspaniałe narzędzia do pracy własnej, takie których szukałem i w których sens głęboko wierzę, bo sam doświadczam pozytywnego wpływu uważności/medytacji na jakość mojego życia. Bardzo mi odpowiadał sposób prowadzenia zajęć

Tomek

Obniżył mi się poziom lęku w kontaktach z ludźmi. Nabrałem pewności siebie. Wzrosło poczucie własnej wartości. Moje samopoczucie po ćwiczeniach jogi poprawia się i z tego bardzo się cieszę. Pokonałem w sobie opór przed wypowiadaniem się przed grupą uczestników kursu

Teresa

Poczułam, że potrafię być sama ze sobą, że to pozorne nic nierobienie jest życiem w chwili obecnej. Nie mam przymusu ciągle działać. Tyle radości dały mi robótki ręczne, pomimo, że głos w środku mówił mi, że to dziecinne. Nie uległam temu głosowi po raz pierwszy od 40 lat. Potrafię zatrzymać chaos myśli i nie pozwalam żeby mną zawładnęły. Czuję, że po dłuższym zastoju i boksowaniu w miejscu otwieram się na siebie. Zauważyłam, że nadal mam potrzebę kontrolowania, oceniania, wartościowania, jednak potrafię im nie ulegać. Poruszała mnie siła, odwaga i determinacja z jaką inne uczestniczki kursu próbowały wydostać się z ról narzuconych im przez społeczeństwo.

Andrzej

Spokojnie podchodzę do sytuacji, które dotychczas powodowały niepokój i nerwowe działania. Dzieje się tak dzięki akceptowaniu tego co jest tu i teraz, oraz dzięki wprowadzeniu przestrzeni pomiędzy sytuacją a swoją na nią reakcją. Zaskoczyłem pozytywnie sam siebie odkryciem, że potrafię to, o co siebie nie podejrzewałem. Prowadzącej kurs dziękuję, że znalazła się na mojej drodze.

Jola

Trudniej wyprowadzić mnie z równowagi. Jestem spokojniejsza. Dotychczas nie zauważałam ciągłego potoku myśli produkowanych przez mój umysł. Uświadomienie sobie tego było szokiem. Cenne dla mnie było odkrycie, że na rzeczywistość patrzę przez pryzmat przekonań i uprzedzeń, często nie widząc prawdy obiektywnej.

Paweł

Dzięki uważności potrafię patrzeć na stresujące sytuacje z dystansu i akceptować własne reakcje na trudności. To daje mi równowagę wewnętrzną i spokój. Odczuwam mniejszą presję czasu (zewnętrznego nacisku).

Luiza

Teraz po zakończeniu treningu i po wprowadzeniu w codzienne życie medytacji i uważności, bez przerwy zauważam jakieś cudowności, które dzieją się w moim życiu i spotykają mnie na każdym kroku. Bardziej siebie polubiłam i to chyba największy zysk. Pogłębiłam znajomość siebie, swojego ciała, swoich stanów emocjonalnych i reakcji i potrafię obserwować to, co się wewnątrz mnie dzieje. Kiedyś miewałam często krytyczne myśli, które mnie prowadziły do smutku i czasem miałam problem z tego wyjść. Teraz kiedy pojawia się jakaś oceniająca, nieprzyjemna myśl, ja wiem, że to jest tylko myśl, obserwuję sobie ją i kończy się na tym, że ona sobie odpływa. Poprawiły się także moje relacje z ludźmi bliskimi, ale także i z tymi, których spotykam po raz pierwszy. Mam wrażenie, że te spotkania są dużo bogatsze i bardziej satysfakcjonujące dla obu stron. Drugorzędną konsekwencją odbycia treningu, ale myślę, że też ważną, jest to, że schudłam i utrzymuję stałą niską wagę bez żadnej diety. Po prostu nauczyłam się słuchać tego, co, kiedy i ile chce moje ciało (to dotyczy i jedzenia i ćwiczeń).

Beata

Mam większe poczucie kontroli nad emocjami, większą samoświadomość. Mam w sobie więcej spokoju i nie doświadczam już tak często paniki. Dzięki świadomemu, uważnemu oddechowi panuję nad atakami astmy i impulsywnością. W moim ciele jest mniej napięcia. Cieszy mnie odzyskanie kontaktu ze sobą, poczucie spokoju i odprężenia. Nabrałam zaufania do siebie i przełamałam opór w sobie przed dzieleniem się swoimi doświadczeniami z innymi ludźmi.

Agnieszka

Czas spędzony na kursie MBSR to czas na oddech, czas na chwilę refleksji, czas na łagodność dla siebie i na spojrzenie na świat, który dzieje się tu i teraz. Dla mnie jest początkiem nowego, czasem może niełatwego, ale wartościowego doświadczania życia. Moje samopoczucie poprawiło się, jestem bardziej zrelaksowana i mam poczucie dobrze wykorzystanego czasu. Dzięki koncentracji na oddechu i jodze czuję, że oddycham z większą łatwością. Od Prowadzącej otrzymałam dużo wskazówek i inspiracji, a co teraz z nimi zrobię, zależy tylko ode mnie. Lucynko, dziękuję Ci za wszystko: że zorganizowałaś kurs, że zawsze o nas wszystkich dbałaś, doceniałaś nasze wysiłki, że miałaś tak dużo zaangażowania i ciepła, że chętnie dzieliłaś się swoją wiedzą i doświadczeniem. Po prostu za wszystko.

Mirek

Kiedy przychodzą złe myśli i chwile, przypominam sobie, że to tylko myśli, które przychodzą i odchodzą. Spokojniej reaguję na wydarzenia, jestem „zdrowszy” psychicznie. Chociaż z trudem, ale uwierzyłem, że mogę medytować na swój własny sposób wykonując czynności, które zwykle wykonuję.

Anna

Mam pozytywniejsze nastawienie do życia. Dostrzegam w nim więcej tego, co dobre.

Eliza

Jestem bardzo zadowolona z kursu. Dostrzegam rzeczy, których wcześniej nie dostrzegałam, potrafię się nimi cieszyć. Potrafię się lepiej skupiać na chwilach słabości i opanować się. Lepiej śpię. Wartością były dla mnie spotkania z innymi ludźmi na kursie oraz poznanie swojego ciała i jego reakcji na różne zdarzenia. Dostrzegłam, że moje obawy często nie są uzasadnione.

Anka

Dzięki praktyce uważności odkryłam niektóre swoje nawyki. Odkryłam jak bardzo jestem niecierpliwa, jak łatwo rezygnuję i zniechęcam się do działań, których efektów nie widać od razu. Z kursu jestem bardzo zadowolona. Głos, sposób prowadzenia ćwiczeń przez Lucynę, bardzo mi odpowiadał i był pomocny we wchodzeniu w praktykę. Podoba mi się jej naturalność i życzliwość. Materiały jakie otrzymałam, były ciekawe.  Dla mnie kurs mógłby trwać dłużej.

Marta

Bardziej akceptuję swoje myśli i emocje. Rzadziej oceniam, rzadziej doświadczam negatywnych skutków stresu. Więcej we mnie spokoju i poczucia zaufania do siebie i do życia. Wzrosła moja samoocena. Mam poczucie wspólnoty i jedności ludzkiej.

Bartek

Mogę się lepiej skupić na czynnościach, które wykonuję. Mam większą kontrole nad emocjami i myślami, które mi się przydarzają. Odczuwam mniej stresu, przez co bardziej panuje nad swoim ciałem. Najbardziej poruszającym doświadczeniem był dla mnie dzień uważności. Nigdy czegoś takiego nie przeżyłem i naprawdę głęboko poczułem siebie podczas tego dnia.

Iza

Jestem spokojniejsza i bardziej cierpliwa. Zadaję sobie więcej pytań i szukam odpowiedzi w sobie. Znajduję je i to mnie wzmacnia i cieszy. Rzadko co wyprowadza mnie z równowagi, jestem mniej zestresowana. Spokój sprawia, że nie mam skoków ciśnienia, tętno się unormowało. Uświadamiam sobie, że mam realny wpływ na swoje życie.

Luiza

Czuję więcej radości w życiu codziennym, nawet gdy nie robię nic szczególnego. Cieszę się nawet gdy pada deszcz Potrafię koncentrować się na danej chwili i łatwiej akceptuję emocje, które do mnie przychodzą. Rzadziej czuję napięcie w karku. Trening przyniósł mi wiele doświadczeń. Nowym doświadczeniem stało się dla mnie wsłuchiwanie się w swoje ciało. Wprowadziłam w życie maksymę, że myśli to nie ja i powstrzymuję się przed nawykowym podążaniem za nimi. Bardzo mi odpowiadał sposób prowadzenia zajęć, otwartość i przyjazna postawa Prowadzącej kurs. Otrzymałam wiele ciekawych materiałów, inspiracji i motywacjij.

Magda

Poświęcam sobie czas, opiekuję się sobą jak mama swoim dzieckiem. To cudowne i budujące. Sporo się o sobie dowiedziałam i jest to dla mnie bezcenne.

Rafał

Mam w sobie więcej spokoju. Potrafię rozluźniać napięcia w ciele. Jestem bardziej świadomy swoich emocji i uczuć. Lepiej sobie z nimi radzę. Potrafię obserwować swoje myśli i nie mylić ich z rzeczywistością.

Kasia

Mam większą świadomość impulsów do reagowania, na przykład złością. Potrafię dokonać wyboru reakcji. Dostrzegam więcej niż dotychczas dobrych wydarzeń w moim życiu. Mam dużą świadomość oddechu, a więc i siebie. Ważnym dla mnie doświadczeniem jest kontakt z ciałem. Kurs był dla mnie SUPER. Jestem wdzięczna Prowadzącej za SPOKÓJ i NATURALNOŚĆ.

Aga

Ważnym dla mnie odkryciem jest, że moje myśli to nie ja. Dostrzegam ich obecność, mogę je obserwować. Nie muszę im ulegać, robić to co nakazują lub zakazują i to daje mi wolność. Cieszy. Tak samo mogę zauważać jak reaguję w sytuacjach stresujących. Łagodniejsza stałam się wobec siebie i nie boję się już tak bardzo popełnić błędu i nie być doskonałą.

Please reload

bottom of page